Pierwsza praca- może w wakacje?

Pierwsza praca w wakacje…

Co robili w wakacje najbardziej znani menadżerowie, którym kariery zazdroszczą niemal wszyscy? Jak podaje „PULS HR”- Zuckerberg, Gates, Musk i Jobs pracowali, uczyli się, zdobywali nowe doświadczenia, ponieważ wakacje to bardzo dobry czas na naukę  i znalezienie pierwszej pracy.

Koniec roku, koniec sesji, koniec szkoły i wakacje… Dwa albo trzy miesiące przerwy od nauki, klasówek, kolokwiów i egzaminów, można spędzić na wiele sposobów. Wypocząć, wyjechać w podróż, rozwijać swoje pasje, zainteresowania i hobby albo… poszukać  pracy.

Dlaczego warto pracować w wakacje?

Po pierwsze bywa łatwiej. Wiele branż, związanych z gastronomią, turystyką, budownictwem, eksportem, rolnictwem i jego przetwórstwem,  komunikacją czy sprzedażą poszukuje pracowników, którzy będą najbardziej potrzebni  w sezonie letnim.

Niezależnie  od tego „czy chcę, czy muszę”, praca wakacyjna daje wiele możliwości rozwoju zawodowego i przyjemność z zarobienia  WŁASNYCH pieniędzy. Pierwsze zarobione wynagrodzenie daje poczucie sprawczości i  może wzbudza nawet  poczucie dumy , bo oto –  wchodzę w świat dorosłych. Ktoś docenił moje umiejętności, zapał i chęci, dał mi szansę   „sprawdzić się w praktyce”,  uznał, że moja praca daje mu korzyść.

Pierwsze doświadczenia zawodowe rozwijają  i  na pewno są  pomocne w  budowaniu świadomości siebie- własnych mocnych stron i ograniczeń.

Środowisko pracy rządzi się innymi prawami niż szkolne czy akademickie. Tu jesteśmy rozliczani z tego, jaką korzyść będzie miał z naszej pracy pracodawca i co wniesiemy, dzięki własnym umiejętnościom do jego firmy.

Zatrudniając pracownika, Szef, spodziewa się  po nim  uczciwego zaangażowania i odpowiedzialnego podejścia do obowiązków (co nikogo nie dziwi). W zamian za to, młody pracownik dostaje  mniej lub bardziej odpowiedzialne zadania, które pozwolą mu zdobyć cenne doświadczenia zawodowe i rozwinąć swe kompetencje –  umiejętność komunikacji, współpracy, pracy  pod presją, pewność siebie. To w przyszłości na pewno zaprocentuje w dalszej karierze.

Co mi to da?

Prócz oczywistych i wymiernych korzyści-  własnych pieniędzy do dyspozycji, które można przeznaczyć zależnie od planów i upodobań, decydując o tym samodzielnie,  czy jest coś jeszcze, co daje  praca wakacyjna czy praca dodatkowa,  połączona z nauką czy studiami?

Sprawdzamy się w działaniu, a każde doświadczenie rozwija nas, oferując zdobycie umiejętności przydatnych nie tylko w dalszej karierze, ale i w życiu. Pracując,  np.  jako sprzedawca wakacyjny czy weekendowy zdobywamy wiedzę o produktach.  Mamy też kontakt z różnymi klientami, „wystawiając się na ekspozycję”. Sytuacje, które są „wyzwaniem” dla młodego pracownika wzbogacą w przyszłości jego  umiejętności autoprezentacji, asertywności, skutecznej komunikacji, czy negocjacji.

Za jakiś czas, mając już takie  kompetencje i kontakty zawodowe, znacznie zwiększamy swoje w szanse na otrzymanie tej wymarzonej  i poważnej pracy. Dla przyszłego pracodawcy informacja o tym, że kandydat do pracy ma już  jakiekolwiek kwalifikacje zawodowe, jest czasem decydująca, bo to świadczy o aktywnej postawie młodego pracownika i jego  pracowitości, przedsiębiorczości i chęci rozwoju.

Na zakończenie…

Praca na wakacje,  to całkiem dobry pomysł dla tych, którzy chcieliby zarobić własne pieniądze, zdobyć  nowe umiejętności i rozwijać się zawodowo w przyszłości. Pierwsza praca, która może rozpocząć  się właśnie w tym czasie, stać się może  trampoliną do kariery zawodowej  po studiach.

Warto odpoczywać w wakacje, ale warto też spożytkować też czas …

Niezależnie do Waszych wyborów –  dużo słonecznych  dni i udanej reszty wakacji.

Autor

Barbara Olszewska

HR spe­cia­list w DoDi­dDone, rekru­terka, doradca zawo­dowy- to moje życie zawo­dowe. Gdy zdejmę mary­narkę, staję się mamą uro­czej nasto­latki, miło­śniczką lite­ra­tury i kotów, cie­kawą świata podróż­niczką, która ma jesz­cze przed sobą tę „naj­waż­niej­szą podróż życia :) Od zawsze inte­re­so­wali mnie ludzie i ich histo­rie. Swoja pasję połą­czy­łam z HR i rekru­ta­cją, by robić to, co inte­re­suje mnie naj­bar­dziej. Praca rekru­tera w DoDi­dDone, to nie­usta­jąca przy­goda i liczne wyzwa­nia, w które obfi­tuje każdy dzień. Dzielę się swoim doświad­cze­niem, bo wiem, że czło­wiek, który odna­lazł swoją drogę zawo­dową, jest czło­wiekiem speł­nio­nym. A ja, chcia­ła­bym mu na tej ścieżce tro­chę poto­wa­rzy­szyć…